Dwójka zasługuje na w 100% wierną ekranizację, takie fabularne arcydzieło (i nie przesadzam
używając tego słowa) powinien poznać każdy, nie tylko gracz. A tak w tym filmie scenariusz jest
totalnie nijaki, to już Apokalipsa robi to lepiej, gdzie przymykając oko na bzdurny romans i
niepotrzebnego Piramidogłowego, mamy momentami klimat żywcem wyjęty z trójki.
A klon Marii w postaci Cameron Diaz coraz starszy...