Pierwsze grałem, a później oglądałem. Gra była genialna 10/10, klimat, fabuła grywalność. A film był maksymalnie średni :/ Po prostu zmarnowana szansa na dobry film i kupe forsy wyrzucone w błoto...
Zawsze mogło być gorzej. Spójrz na ekranizacje "Max Payne'a" lub "Resident Evil"...