Brakowało w tym filmie emocjonujących i bardziej ciekawych scen, gdyż był dosyć nudnawy. A
żałosna kontynuacja jest w Silent Hill Revelation 2012, któremu blisko do poziomu gniota. Jest
wiele lepszych zachodnich horrorów.
Kiedyś dałem wyższą ocenę, ale obecnie stwierdzam, że są lepsze (i to nawet zachodnie) horrory, więc 9 dla Silent Hill była zawyżona.
Grałem we wszystkie gry z cyklu Silent Hill i muszę przyznać, że tam był znacznie lepszy klimat (bardziej emocjonujący i poważniejszy).
Film miał najwięcej wspólnego z pierwszą grą, ale został ugładzony i dokonano wielu idiotycznych zmian (chociażby odnośnie matki Alessy i zakończenia), które go spłyciły.
Oceniłbym Silent Hill na 9, ale ten film nie ma w sobie żadnej głębi. Po prostu jest taki pusty i płytki. Nawet 3 dosyć drastyczne sceny nie robiły większego wrażenia. Dlaczego ? Uśmiercenie w taki sposób dwóch bardzo złych postaci to nic emocjonującego, a policjantki co prawda mogło być trochę żal, ale i tak większego efektu to nie miało. Mogli przynajmniej dokładnie pokazać spalenie Alessy. Niestety ocenzurowali tą scenę całkowicie czyli nic nie pokazali.
Film przynajmniej był ładnie zrealizowany bo lokacjom i efektom specjalnym prawie nic nie można zarzucić.
Dodam, że byłoby bardzo ciekawie gdyby główną rolę grał mężczyzna. Każdy kto grał w Silent Hill 1 będzie porównywał ten film do gry. Możliwe, że mogliby zrobić ten film lepiej mimo to robiąc go stworzyli najlepszą ekranizację na podstawie gry.