Horror po pierwsze powinien byc straszny. Rezyser SH niestety nie mial zielonego pojecia o tym jak nakrecic straszny horror no chyba ze ktos odczuwa przerazenie na widok biegajacej i dracej przez pol filmu blondynki. Glowna bohaterka zreszta, byla tak wkurzajaca ze nie moglem sie doczekac, az cos w koncu rozwali jej ten pusty czerep. Film jest tandetny - stara sie byc grozny w "japonskim stylu" - male straszne dziwczynki tylko szkoda ze ni w zab nie jest to straszne.
To ze film na podstawie gry nie jest totalnie zalosny (ocena powyzej 1-2 na filmweb) nie znaczy jeszcze ze jest dobry (6,8??? WTF)
Dobrym przykaladem jak powinien wygladac horror jest Piaty Wymiar - praktycznie to samo co Sillent Hill a realizacja o niebo lepsza.
Jak szukasz typowych, schematycznych straszaków, to nie wiem po co w ogóle sięgasz po ten tytuł. Jeżeli jedyną rzeczą, którą dostrzegasz w tym filmie jest "drąca się blondynka i mała straszna dziewczynka" to wypada Ci współczuć. Natomiast słowo STRASZNY to pojęcie względne i czysto subiektywne.
no właśnie Bloody zależy co kogo przeraża...a jak dla kogoś Triangle ktore wyszło długo po SH Jest lepsze szkoda pisania wedlug mnie...
film bardzo dobry, nie zasługuję moim zdaniem na tak niską ocenę, każdy ma swój gust, jedni wolą typowe straszaki, inni zaś straszaki z przekazem jakim jest właśnie sillent hill.. pozdrawiam
film dobry. poczatek mnie nie wciagal, ale z kazda chwila coraz bardziej.
'horror musi byc straszny ' . wiesz czasem 'trzymajacy w napieciu' jest zdecydowanie lepszym wyznacznikiem 'strachu'