A to za sprawą paru ról,w ktorych grała puszczalską lub podlą babę! Zadna z pozytywnych ról tego zdania już nie zmieni!
Ja jeszcze nie oglądałem filmu z tą aktorką w którym by sie nie du*czyła. Wiecznie gra jakiegoś odrażającego babsztyla i uprawia wyuzdany seks. Noooo, może po za "Sillent Hill" w którym była zołzą jakich mało.
Dodam jeszcze że często te sceny erotyczne nie wnosiły kompletnie nic do fabuły co jeszcze bardziej odrzucało od granych przez nią postaci. Właśnie oglądam Ją w pierdółce netflixa - „Świąteczny książę”, gdzie gra całkiem sympatyczną rolę ale cały czas mam przed oczami jej harce z „Ghost Story” albo „Wiedźmy”.